Krzyże pokutne

Zbrodnia wykuta w kamieniu

             Na terenie Polski spotkać możemy wiele kamiennych krzyży, które wystawiane były z przeróżnych intencji. Specyficznymi zabytkami są te będące oznaczeniami funkcjonowania pewnych aktów prawnych jak np. krzyże: targowe, azylu, wolności oraz owiane najbardziej mroczną tajemnicą tzw. krzyże pokutne.

          Zanim jednoznacznie określono przeznaczenie tych zabytków (Frauenstädt 1881), długo wśród badaczy krążyło wiele teorii na temat ich genezy i roli. Niektórzy uważali, że wyznaczały one granice państw, księstw, ziemskich dóbr kościelnych lub świeckich. Inni wiązali je ze szlakiem wędrownym Cyryla i Metodego lub obozowiskami husyckimi (Milka 1979, s. 1). Byli też tacy, którzy widzieli w nich relikty pogaństwa czy najwcześniejsze formy nagrobków cmentarnych. Krzyże te jednak należą, wraz z kamiennymi kapliczkami i tzw. kamieniami morderczymi, do grupy kamiennych zabytków, związanych ze średniowiecznym prawodawstwem. W skład tej grupy  wchodzą również kamienne: pręgierze, szubienice oraz stoły sędziowskie. Jednakże krzyże, kapliczki oraz kamienie mordercze związane są z osobliwą gałęzią tego prawodawstwa a mianowicie z tzw. prawem pokutnym (zob. Gomzar 1990, s. 11).

         Średniowiecze, w którym doczesne życie nie miało większego znaczenia, charakteryzowało się wyjątkową bezwzględnością prawa. Przestępstwa, bardzo często brutalne i krwawe, karano z zastosowaniem najokrutniejszych tortur jak łamanie kołem, ćwiartowanie, grzebanie żywcem itd. Mimo tak surowych kar, powszechne były różnego rodzaju przestępstwa jak np. rozboje na drogach publicznych i szlakach handlowych takich jak m.in. wiodący przez Dolny Śląsk, Łużyce i Saksonie. Rozbój uprawiał nie tylko plebs, wśród którego mimo strachu przed surową karą, proceder ten funkcjonował w związku z niską wykrywalnością przestępstw, biedą i głodem. Powszechny był on także w wyższych warstwach społecznych, nieobcy rycerzom i książętom, którzy w ten sposób pragnęli pomnożyć swoje majątki.  Doskonałym przykładem może być jeden z Piastów Śląskich, czyli Bolesława Rogatka, który zapewne rozbojom na drogach zawdzięczał swój przydomek. W średniowieczu funkcjonowała także zasada „oko za oko” oraz zwyczajowe prawo krwawej zemsty rodowej, wymierzanej za znieważenie lub zabójstwo kogoś z najbliższych. Dosięgała ona z reguły winnego, lecz jeśli był on poza zasięgiem wymierzających karę, to wendeta spadała na bliskie mu osoby. Tego rodzaju rozwiązywanie konfliktów było „solą w oku” Kościoła, który chciał w jak największym stopniu wyeliminować te krwawe procedery. Alternatywą miało być  nowe prawo, które zaczęło obowiązywać w  XIII w. na zachodzie Europy, związane z nowym zwyczajem rozstrzygania sporów między rodziną zamordowanego a zabójcą. Powstało ono najprawdopodobniej w wyniku ujęcia, w II p. XIII wieku, w kanony prawne zwyczaju ludowego przez duchowieństwo niemieckie. Dotarło ono dość szybko na tereny centralnej i wschodniej Europy, z terenów Królestwa Czeskiego oraz krajów niemieckich. O takiej genezie pochodzenia tego prawa świadczą liczne zabytki zarejestrowane na tych terenach (np. ponad 5 tysięcy zabytków na terenach niemieckich) oraz licznie zachowane porozumienia zwane composito, pochodzące z XIII - XVI w. Na obecnych terenach polskich najpierw funkcjonowało ono, jako zwyczaj, ale szybko zostało ujęte w kanony prawne, najwcześniej na terenie księstwa świdnicko-jaworskiego. Obowiązywało ono tam od roku 1301, czyli od początków panowania Bolka I Świdnickiego, zwanego też Surowym (Gomzar 1990, s. 11). Następnie,także dość szybko, zaczęło obowiązywać na terenach innych księstw śląskich, lecz nie przyjęło się praktycznie na terenach Królestwa Polskiego.Wraz z wprowadzeniem w połowie XVI w., przez cesarza Karola V Habsburga nowego kodeksu prawnego, prawo pokutne utraciło swą moc wiążącą na zachodzie Europy, co też szybko stało się na ziemiach polskich. Prawo to funkcjonowało jednak na naszych terenach do połowy XVII w., jednakże zwyczaj ten, głęboko zakorzeniony w tradycji ludowej, przetrwał w niektórych rejonach Śląska aż do połowy XIX wieku (Scheer 1984b, s., 16) . Co prawda od początków XVII w. krzyże te przestali raczej wystawiać mordercy (robili to inni fundatorzy), jednakże zachowały one, choć trudno stwierdzić na jak długo, charakter pomników pokutnych (choć specyficznych). Później pełniły one już funkcję raczej pamiątkową. Mimo to górną granicę omawianego okresu wyznaczymy na II połowę XIX wieku, także ze względu na to, iż bardzo trudno jest uchwycić w materiale moment symbolicznej przemiany krzyży. Należy jednak pamiętać, iż  pomniki stricte pokutne wystawiano do ok. połowy XVII wieku.







Foto. P. Kuropatwa. Krzyż z Jeleniej Góry z rytem drabiny







             Rozstrzygnięcia, zawarte na mocy prawa pokutnego, umieścić należy w grupie kar prywatnych tzw. systemu kompozycyjnego, uruchamianego w momencie kiedy rodzina zamordowanego rezygnowała z krwawej zemsty, nie decydowała się na postępowanie sądowe, lecz godziła się propozycję ugody. Zawierano ją między zainteresowanymi stronami przy udziale władz miasta lub wsi oraz kościoła, które pełniły rolę sędziów-rozjemców (Maisel 1982, s. 164), zapisując jej treść w odpowiednich księgach (Scheer 1984a, s. 26-27).W myśl ugody  morderca musiał wypełnić różnego rodzaju zobowiązania, które występowały w większej lub mniejszej liczbie (Scheer 1984b, s. 5). Zazwyczaj zobowiązania te dotyczyły rodziny zamordowanego,  Kościoła oraz  sędziów-rozjemców. Powszechne było: pokrycie kosztów pogrzebu, zapłacenie tzw. główszczyzny, łożenie odpowiednich kwot bądź ekwiwalentów w naturze na utrzymanie rodziny i wychowanie dzieci zamordowanego aż do momentu uzyskania przez nie pełnoletniości,  wykonania tzw. pokory czyli publicznego upokorzenia się i przeproszenia rodziny za zbrodnie, dostarczenie odpowiedniej ilości wosku wyznaczonej przez proboszcza, wykupienie odpowiedniej ilości mszy za duszę ofiary, odbycia pieszo i boso pielgrzymki do świętego miejsca, leżenia krzyżem w kościele bądź na grobie ofiary lub stania nad jego mogiłą w koszuli pokutnej często z mieczem na szyi i czaszką w dłoni przez określoną w umowie ilość czasu, pokrycie różnego rodzaju kosztów obrad (w tym często wypitych trunków i zjedzonych posiłków), które trwały niekiedy przez kilka dni. Częstą praktyką były też świadczenia na rzecz lokalnej społeczności jak m.in. opłacenie biedocie kąpieli oczyszczającej w miejskiej łaźni oraz przygotowanie dla niej posiłków bezpośrednio po kąpieli. Niekiedy morderca musiał wpłacić odpowiednie kwoty na remonty budynków użyteczności publicznej jak sądy, szpitale, szkoły czy remonty murów miejskich. W skrajnych przypadkach stosowano też kary na honorze, jak i kary fizyczne a także banicję. Ponadto, często, morderca był zobowiązany do wykonania kamiennego krzyża i ustawienia go w miejscu zbrodni lub na grobie ofiary (wydaje się, że mogło być to jedno i to samo miejsce bowiem nie można było w tym okresie chować osób zamordowanych na cmentarzu, lecz ze względu na niedostateczny stan badań tej problematyki nie możemy określić tego jednoznacznie).

           Często też morderca musiał na krzyżu umieścić różnego rodzaju wyobrażenia , które widnieją one na ok. 40% zachowanych zabytków. Zazwyczaj były to ryty, rzadko reliefy, przedstawiające narzędzia zbrodni, rzadziej napisy określające dane osoby zamordowanej jak i datę zabójstwa, niekiedy symbole chrześcijańskie. Sporadycznie motywy  te mogły określać profesję ofiary (Scheer 1984b, s. 13). Umieszczano je zapewne w celu odróżnienia krzyży pokutnych od innych kamiennych znaków i symboli przybierających taką samą formę (Maisel 1989, s. 182) . Na tych kamiennych zabytkach spotykamy zazwyczaj pojedyncze wyobrażenia, z których najczęściej występują: miecze (w 44 przypadkach), napisy i daty (25), krzyże/krucyfiksy (17), kusze (17), noże (12), sztylety (11), siekiery/topory (11), włócznie/oszczepy (8), szable (5), cepy (2), łopaty (2), widły (2), bełt kuszy (1), drabina (1), koła od wozu (1), kord (1), maczuga (1), nożyce do strzyżenia owiec (1), sierp (1), oraz geodendag (1). Ponadto na 26 krzyżach spotykamy motywy złożone (zazwyczaj podwójne) z motywów wymienionych wyżej lub z motywami niespotykanymi pojedynczo jak np. ryt partyzany, której towarzyszy miecz  (krzyż ze Starej Kamienicy) czy kielni i poziomicy (krzyż z lasów złotoryjskich). Na wielu też krzyżach motywy zostały zatarte przez czas oraz niszczącą działalność człowieka .W Polsce w chwili obecnej zarejestrowano 599 zabytków zachowanych (ustalenia autora).  Zabytki zachowane koncentrują się w z zdecydowanej większości na Śląsku z czego 466 na terenie woj. dolnośląskiego, 51 woj. opolskiego oraz 25 woj. śląskiego. Ponadto 41 zabytków zarejestrowano na terenie woj. lubuskiego, 5  woj. lubelskiego, 4 woj. wielkopolskiego, 3 woj. zachodniopomorskiego, 3 woj. świętokrzyskiego i 1 woj. pomorskiego.Krzyże pokutne przybierały rozmaite kształty, które można by zakwalifikować do 9 grup. Najczęściej spotykane to krzyże łacińskie (ok. 65 % zabytków), maltańskie (ok. 15 %), nieregularne (ok. 5%), św. Antoniego (ok. 2%) . Ponadto spotykamy także krzyże koniczynowe (ok. 2%)  i  greckie (ok. 1%) oraz unikalne barokowe (Zaborów i Niechlów), patriarchalne (Wodzisław Śl.) oraz połączone z kapliczką (Modliszowa). Dla części krzyży nie udało się określić kształtu ze względu na stopień zniszczenia. Często krzyżom towarzyszył też aureole, umieszczane w ich części środkowej, w miejscu przecięcia trzonu z ramionami. Mogły one być częściowe (zlokalizowane poniżej lub powyżej ramion) lub całkowite (otaczające ramiona krzyża zarówno od dołu jak i od góry).







Foto. P. Kuropatwa. Krzyż z Jeleniej Góry z rytem kuszy i miecza







          Istotnym zagadnieniem, które należałoby poruszyć jest to dlaczego właśnie postać krzyża przyjęto dla wyrażenia idei prawa ekspiacyjnego tym bardziej, iż wiele takich samych kształtem kamieni prawa już istniało. Kluczem do zrozumienia tej kwestii jest właściwe odczytanie symboliki krzyża, utrwalonej w świadomości średniowiecznego społeczeństwa.Znak krzyża, w okresie przedchrześcijańskim łączony z kultem solarnym, przejęto przez chrześcijaństwo z Egiptu. Dokonało się to na gruncie helleńskim w pierwszych wiekach naszej ery. Następnie kojarzony był z narzędziem kaźni, stosowanym głównie przez Rzymian, a zniesionym w IV w n.e. W wieku IX został uznany na zachodzie Europy za symbol odkupienia łączony z postacią Chrystusa. Mimo, iż najczęściej spotykane krzyże pokutne mają kształt krzyża: łacińskiego, św. Antoniego, rzadziej greckiego, które to są atrybutami męczenników, to nie w ten sposób były zapewne postrzegane w średniowieczu. Krzyże postrzegane były raczej jako insygnia zwycięstwa i chwały Chrystusa oraz symbol zbawienia. Nawet XIV wieczne eksponowanie wątku cierpienia Ukrzyżowanego, rozwijające się wraz z prywatną dewocją, nie zmieniło zwycięskiej wymowy krzyża. Został on więc włączony do kanonu prawnego, świeckiej jurysdykcji jako symbol odkupienia i tryumfu Boskiej sprawiedliwości (zob. Gomzar 1990, s.12).Parę słów należałoby powiedzieć także o symbolice surowca z jakiego wykonywano krzyże czyli o kamieniu. W tradycji chrześcijańskiej mówi się o kamieniu jako domu Boga i bramie do nieba czyli Bet-El na przykładzie kamienia Jakuba, czy też broni przeciwko złu, którą Dawid pokonał Goliata. Jednakże kamień był w różnych tradycjach wyrazem czegoś niezniszczalnego, ponadczasowego, czego wyraz przetrwał właśnie w zwyczaju ustawiania go na miejscach, w których zaszło jakieś doniosłe wydarzenie, w tym i na grobach. W średniowieczu uosabiał zapewne władzę Boga lub mógł być jego dosłowną metaforą, jak i Kościoła (zob. Forstner 1990, s. 125 – 130). W powiązaniu z prawem pokutnym kamień mógł więc pełnić rolę symbolu określającego w imieniu kogo została wymierzona kara za zbrodnie . Niestety nie wiadomo czy symbolika kamienia była brana pod uwagę przy nakazie wykonania pomnika pokutnego jednak niewątpliwie miał znaczenie olbrzymi nakład pracy, który trzeba było włożyć w jego wykucie, a który odpowiednio oddawał ideę ciężkiej i długiej drogi do odkupienia.Dane na temat rodzaju skały, z której wykuto krzyże, udało się zgromadzić dla 526 zachowanych zabytków. Należałoby w tym momencie zaznaczyć, że pokutnik raczej nie kierował się innymi przesłankami niż dostępnością surowca, wybierając kamień, z którego miał wykonać krzyż. Najczęściej wykorzystywano granit, piaskowiec i zlepieniec sporadycznie innego rodzaju skały jak porfir, gnejs czy bazalt.  Są to skały pospolite i szeroko rozpowszechnione, których złoża występują na terenach koncentracji krzyży pokutnych (granit – Dolny Śląsk i okolice Wrocławia; piaskowiec – Pogórze Kaczawskie i okolice Lwówka Śląskiego; zlepieniec – Pogórze Kaczawskie i okolice Wałbrzycha; porfir, gnejs i bazalt – Dolny Śląsk). Jedynie na Pomorzu  większość obiektów wykonano z wapienia gotlandzkiego (zob. Wrzesiński 2009, s. 35), który jest dość popularny w tym rejonie (z całą pewnością wykuty jest z niego zabytek w Stargardzie Szczecińskim) oraz korzystano czasem z kamienia polnego,  piaskowca, zlepieńca i wyjątkowo rzadko z bazaltu (Wrzesiński 2009, s. 200).Z grupy zabytków, dla której zgromadzono dane na temat surowca, aż 223 pomniki wykuto w granicie. Sporadycznie posiadamy dokładniejsze dane na temat tego surowca i tak np. wiemy że  pomnik w Rudawicy wykuty został w granicie czerwonym. Trochę mniej pomników wykonano z piaskowca  - 208 krzyży, z czego 13 krzyży z piaskowca czerwonego (m.in. krzyż w Wodzisławiu Śl.-Rydułtowych czy w Łaziskach Wodzisławskich) a 9 z żółtego  (m.in. cztery z sześciu krzyży w Jaworze czy dwa zabytki w Skale). Trzecią skałą pod względem popularności, był zlepieniec. Z niej wykuto 91 pomników, z czego jeden z dwóch krzyży w Trójcy wykonano ze zlepieńca porowatego zaś jeden z sześciu pomników w Jaworze ze zlepieńca czerwonego. Ponadto po 1 krzyżu wykuto: w gnejsie (w Różanej) oraz w bazalcie (jeden z trzech krzyży znajdujących się w Grodziszczu). Na zakończenie należałoby wspomnieć, że w literaturze spotyka się wzmianki o krzyżach wykutych w porfirze (Scheer 1984b, s. 12), jednakże nie są w tych przypadkach podawane inne dane dotyczące wspomnianych zabytków. Zabytki te, wykuwane niewątpliwie w pocie czoła, osiągały zróżnicowane rozmiary. Wysokość części znajdującej się nad powierzchnią gruntu wynosiła od 27 cm /Jasień/ do 250 cm (Stargard Szczeciński), rozpiętość ramion od 33 cm (Gniewomierz, Rochów i Gubin) do 121 cm (Glinica) oraz grubość od 8 cm (Jaksin, Jasień i Strzeszów) do 85 cm (Wałbrzych – Gaj).

          Krzyże te pierwotnie były obiektami wolnostojącymi, stawianymi w miejscach ustronnych (lasy, brzegi rzek) co dokładnie potwierdza, że wystawiane były w miejscach zbrodni. Bo czyż nie takie właśnie lokalizacje nadawały się idealnie do popełnienia morderstwa? Z czasem jednak wiele krzyży zostało przeniesionych w inne miejsca lub zostały one wmurowane w różnego rodzaje budowle (zazwyczaj ściany kościołów oraz mury cmentarne). Niestety wiele z nich zaginęło (i najprawdopodobniej zostało zniszczonych) a liczba ta wzrasta z dnia na dzień. Szacuje się ją w chwili obecnej na około 330 zabytków. Dlatego jak najszybciej należałoby, otoczyć te zabytki należytą ochroną. Doprowadzić do tego mogłaby popularyzacja tego tematu, zarówno w kręgach naukowych, jak i turystycznych oraz większe zaangażowanie w ich ochronę odpowiednich służb. Równocześnie z ochroną, należałoby zintensyfikować studia nad tymi zabytkami, ponieważ wiele aspektów dotyczących tych pomników jest jeszcze nienależycie wyjaśnionych. Należałoby w tym momencie wspomnieć o dziedzinie nauki wyjątkowo niewykorzystanej w badaniach nad problematyką krzyży pokutnych a mianowicie o archeologii. Badania archeologiczne przeprowadzono jedynie w nielicznych przypadkach, jak np. w Żernikach, gdzie zarejestrowano szkielet ludzki umieszony pomiędzy dwoma krzyżami (Lechowicz 1983). A wyniki takich badań na pewno mogłyby wyjaśnić wiele zagadek, które towarzyszą tym krzyżom.

Arkadiusz Wiktor

Literatura:

Forstner D. Osb.
1990     Świat symboliki chrześcijańskiej, Warszawa

Frauenstädt P.
1881    Blutrache Und Todschlagsuhne im deutsche Mittelalter. Studien zur Deutschen Kultur- Und Rechtsgeschichte, Leipzig

Gomzar B.
1990    Śląskie krzyże pokutne [w:] Karkonosze, nr 6-7, s. 11-12

Lechowicz Z.   
1983    Archeologiczny przyczynek do problematyki tzw. krzyży pokutnych [w:] Acta Universitatis Lodziensis. Folia Archeologica 4, s. 131 – 138

Maisel    W.   
1982    Archeologia prawna Polski, Warszawa – Poznań
1989    Archeologia prawna Europy, Warszawa – Poznań

Milka J.   
1979    Kamienne pomniki średniowiecznego prawa, Wrocław

Scheer A.    
1984a     Krzyże i kapliczki pokutne  [w:] „ Spotkania z Zabytkami " , nr 1, R.VII: 1984 , s.  26-29
1984b    Krzyże pokutne ziemi świdnickiej, Świdnica

Wrzesiński S.   
2009    Pomniki bólu i śmierci. Zabytki dawnego prawa na ziemiach polskich, Zakrzewo